black & white

Cześć kochani! Dawno mnie tu nie było, muszę to przyznać, ale szkoła i brak moich chęci do czegokolwiek wygrała. Nie chciałam tu pisać na siłę lub wrzucać samych zdjęć bez przekazu. Chce, żeby to, co dodaję na tym blogu, miało sens. Jest wiele blogów, które za dużo nie wnoszą, są stworzone dla zarabiania pieniędzy, co jest trochę śmieszne, bo kiedyś zakładało się blogi czy kanały na YouTubie z pasji, bo czuliśmy powołanie i wewnętrzną potrzebę przekazania czegoś więcej niż tylko tego, co ma się na sobie lub co się je w ciągu dnia. Okej, okej, ale takie filmy i posty podobają się ludziom i są chętnie oglądane, sama muszę przyznać, że nagrywam filmy tego typu, ale mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości się to u mnie zmieni, bo mam wiele pomysłów na filmy, których jest mało na polskim YouTubie. Jak zwykle ambicje są duże, ale ciężko jest robić to samemu. Wracając do tematu, bardziej popularne blogi, jak i filmy na YouTubie są zapełnione ogromem reklam i postów sponsorowanych. Oczywiście nie mówię tu, że reklamy to coś złego, ale jak to się dzieje cały czas i jest ich tyle, że nie możemy przejrzeć postów, czy obejrzeć filmu to tracimy pomału cierpliwość. (przynajmniej ja tak mam, haha) Wszyscy wiemy, że to wszystko kręci się wokół pieniądza. Gdy dostajemy, pierwsze propozycje współpracy to czujemy się docenieni i cieszymy się z tego, że ze swojej pasji da radę zarobić kilka groszy. Możemy zauważyć zmiany w wielu twórcach, gdy zostają popularni czy bardziej rozpoznawalni, liczy się dla nich ilość, a nie jakość. Kiedyś robili filmy czy posty z pasją, a teraz wydaje mi się, że uważają to za przymus, bo czują nacisk społeczeństwa. Robią wszystko by dogodzić ludziom, ale jak wiecie ile ludzi tyle opinii, nikomu nie dogodzisz.

Pisałam to pod wspływem natchnienia, mam nadzieję, że ma ten post jakiś sens, ale poczułam wewnętrzną potrzebę pisania o czymś, co raczej nie spotkamy na licznych blogach. Chciałam jeszcze przeprosić, że nie dodaje tego posta w środę tylko w piątek, ale nadal walczę ze sobą, by wstawiać tu posty regularnie. A no i cieszę się, że w końcu te zdjęcia możecie zobaczyć na blogu!

Dziękuje za uwagę.

xoxo Ania ;*